tuż przed śmiercią słowa te kazała przekazać swojej babci, Danuta Siedzikówna "Inka", która po ciężkim śledztwie 3 sierpnia 1946 r. została skazana na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku.
Reprezentacja naszej szkoły: p. Anna Przybyłkowska, Antoni Jarosiński, Maciej Ciesielski, Maciej Wesołowski, Stanisław Paderewski, Jakub Majewski, Filip Gałązka, Zosia Twaróg oraz Ks. Robert Bednarski: wzięła udział w uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej: "Serce dla INKI" w Płocku, w parafii św. Stanisława Kostki. Cieszymy się, że byliśmy uczestnikami tego wydarzenia, szczególnie, że Danuta Siedzikównę, młoda sanitariuszka II Wojny Światowej byłą wychowanką dzieła salezjańskiego w Różanymstoku.
"Siedzikównę, oskarżono o udział w związku zbrojnym, mającym na celu obalenie siłą władzy ludowej oraz mordowanie milicjantów i żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, (KBW) pomimo że po prostu była sanitariuszką i opatrywała rannych, także milicjantów oraz funkcjonariuszy KBW, po potyczkach zbrojnych z Armią Krajową. I chociaż chciała żyć - miała tylko 17 lat, bardzo cieszyła się że może chodzić do szkoły - została zamordowana."
Słuchaliśmy tych słów, które przypomniane, w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, głęboko zapadły w nasze serca.